sobota, 21 czerwca 2014

Kącik poezji studenckiej

Magisterko! Zmoro moja! Ty jesteś jak kara.
Ile cię trzeba pisać, ten tylko się dowie,
Kto nockę zarwał. Dziś upierdliwość twą
Widzę i opisuję, bo męczę się z tobą.
---


A kto powie, że magister
Mniej dziś znaczy niż wór żyta,
Tego wnet dopadnie hipster
Pod pomnikiem Hipolita.
---


Studenci z pewnej uczelni
Chcieli być niezwykle dzielni.
Marzyła im się kariera,
Dziś podają frytki do hamburgera.
Ot, studenci piekielni.


Owi studenci piekielni,
Zyskali szacun na dzielni.
To nie byle jaka kariera,
Porządnie przyprawić burgera.
---


Żył student koło Poznania,
Miał pracę do napisania.
Promotor męczył studenta,
Nie studiuj - to wiersza puenta.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz