wtorek, 29 kwietnia 2014

Love is in the air.

Wieczór, ciemno, przystanek autobusowy, a na nim państwo zatankowani jak dwa małe helikopterki, przypadkowa współprzystankowiczanka… i ja.

- A pani to z Poznania jest?
- Z Poznania.
- Moja koleżanka *ściska blondynę* też jest i za to ją tak mocno kocham. I że z serca daje… i inne rzeczy daje hłe hłe.
-…
- A panią to ktoś tak kocha mocno jak ja koleżankę moją kocham?
- Tak.
- A pani to skąd wie to co? Bo ja moją koleżankę to tak kocham, że jak rano od niej wychodzę to cała sina jest!

Ostatni romantyk RP.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz